Ogłoszenie roku 2021 rokiem Stanisława Lema może być dobrym bodźcem, by zapoznać się lub wrócić do jego książek. Bo Lem jest pisarzem, którego twórczość nie popadła w zapomnienie, przeciwnie, zarówno w Polsce jaki i za granicą nadal cieszy się zainteresowaniem. Dzięki wprowadzeniu utworów Lema na listę lektur szkolnych, jest on dla najmłodszego pokolenia klasykiem. Trzeba jednak pamiętać, że choć pisał książki z gatunku science-fiction, to nie jest to literatura prosta, łatwa i przyjemna, przeciwnie, jest wymagająca, książki Lema to popis erudycji, który można by przyrównać do twórczości Olgi Tokarczuk.
Lem napisał kilkadziesiąt książek, były one wielokrotnie wydawane w kilkudziesięciotysięcznych nakładach i wiele z nich jest dostępnych w naszej bibliotece.
Z tych dwóch serii posiadamy Doskonałą próżnię i Wielkość
urojoną, Głos Pana, Kongres futurologiczny i Maskę, Pamiętnik znaleziony w
wannie, Szpital przemienienia, Wysoki zamek, Szpital i Katar. Ze starszych
wydań mamy jeszcze Ciemność i pleśń, Wizję lokalną i Niezwyciężonego.
Edycje
lat 90. stanowią estetyczne przeciwieństwo wydań PRL-owskich. Zwracają uwagę
barwnymi, ilustrowanymi okładkami, inny jest papier i skład, wszystko świeższe,
choć po bliższym przyjrzeniu trąci amatorszczyzną i kiczem. Z tego okresu mamy
Opowieści o pilocie Pirxie (Wydawnictwa Literackiego), Powrót z gwiazd i
Śledztwo (Interartu) i Pożytek ze smoka (wydawnictwa Verba). Z najnowszych
edycji drugi egzemplarz Pirxa z 2016 roku. Właściwie dopiero to ostatnie
wydanie w pełni spełnia współczesne oczekiwania czytelnicze co do gatunku
papieru, estetyki i funkcjonalności składu i druku, ładnej ilustrowanej
okładki.
Książki Stanisława Lema w przeciwieństwie do dzieł innych autorów epoki PRL przetrwały wszystkie akcje ubytkowania i makulaturowania niepoczytnej i przestarzałej literatury. Dlatego, choć może warto byłoby odświeżyć zestaw lemowskich książek, to ich całkiem pokaźna kolekcja nie skłania działu gromadzenia do nowych zakupów.